czwartek, 15 grudnia 2011

Death in June - Of Runes and Men

Jedna z moich ulubionych piosenek w ogóle. Jak bym miał wybrać przypisaną mi piosenkę ( soundtrack dla mojej osoby) to była by to właśnie "Of Runes and Men".

Wychodzę.




A tu na zapas wersja z Bolonii :

3 komentarze:

  1. Dzięki za trop muzyczny. Cały dzień już tego słucham, cała dyskografia do przekopania w nastepnym roku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przegapiłeś właśnie chyba ostatnią okazje zobaczenia go na żywo:). Ale bądźmy dobrej myśli...

    OdpowiedzUsuń
  3. A cała dyska ci pewnie więcej zajmie niż rok jeśli się będziesz wgryzał porządnie w płyty:). Do tego pewnie zaczniesz słuchać równolegle Current 93 a razem to już przygoda na co najmniej pół dekady.

    OdpowiedzUsuń