piątek, 25 kwietnia 2014
czwartek, 24 kwietnia 2014
Earth - Hex; Or Printing In The Infernal Method
Właśnie czytam "To nie jest kraj dla starych ludzi" po raz pierwszy. Miałem tego farta, że leciałem z wszystkimi powieściami McCarthy'ego po kolei i jest dla mnie jasne, że gdy Cormac zorientował się, że ludzie go czytają to się trochę wystraszył. Zdecydowanie wolę te powieści które były pisanie "dla nikogo".
"Czy to książka tylko dla mężczyzn? Absolutnie nie. Duże dziewczynki, które lubią niegrzecznych chłopców, tą lekturą powinny być zachwycone…"
Pisze jedna z czytelniczek "To nie jest kraj dla starych ludzi". Ciekawe czy "duża dziewczynka" napisałaby to samo po "Dziecięciu Bożym".
Bardzo sobie cenię czytanie recenzji książek Cormaca pisanych przez przypadkowych, wzorcowo zaprogramowanych ludzi. Dowiaduję się wtedy wiele o sobie. O tym, jak bardzo zjebaną istotą jestem. Zastanawiam się zawsze czy to ja tych książek nie rozumiem czy oni. No cóż. Nie wiem czy Bóg mnie kocha ale McCarthy na pewno.
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Dwa klipy które powinniście zobaczyc. CONAN - Foehammer i Wampire - The Hearse
Dziś już nie robi się tak dużo dobrych klipów co 15 lat temu, więc zachęcam do seansu. Nawet jeśli to rejony które są wam odległe muzycznie. "Foehammer" to mieszanka fantasy i monster movie a "The Hearse" pięknie nawiązuje do euro thrillera. Endżoj kids.
niedziela, 20 kwietnia 2014
Nick Cave - The Mercy Seat
Jeszcze jeden song na dzisiaj. Nie ma w nim "Alleluja" ale jest wybitnie wielkanocny.
Winter Shaker - Woven Hand
Tylko Cave i Edwards śpiewają Alleluja tak że dostaję ciarek. Szczęścia wszystkim życzę.
piątek, 11 kwietnia 2014
Bell Witch - Bails (of Flesh)
Pierwszy track z jednego z najlepszych metalowych albumów 2012 roku. Jak go odpalicie i przesłuchacie to powinna poleciec cała płyta.
.
niedziela, 6 kwietnia 2014
John Fahey
W Polsce, gdzie zwrot "amerykański prymitywizm" kojarzy się z komediami w stylu "American Pie" i "Kac Vegas" zna go chyba tylko garstka takich dziwaków jak ja. Nie powinno tak być, wszak całkiem popularne drone-gitarowe zespoły pokroju Earth czerpią z jego twórczości garściami. John Fahey to wielka osobistość i bardzo ważna postać w historii muzyki. Pismo Rolling Stone umieściło go na 35. miejscu w rankingu „100 Największych Gitarzystów Wszech Czasów” - co mnie bardzo zdziwiło gdy go odkryłem w poprzedniej dekadzie, bo oczywiście myślałem, że wszystkie rozumy pozjadałem |(to się w sumie nie zmieniło do dziś).
Może na niedzielnego kaca to się średnio nadaje, ale jak dojdziecie do siebie to powinniście tego posłuchać.
Może na niedzielnego kaca to się średnio nadaje, ale jak dojdziecie do siebie to powinniście tego posłuchać.
sobota, 5 kwietnia 2014
King Dude - "Holy Land"
Reaktywuję bloga (przynajmniej taki mam plan) i zmieniam odrobinę formę. Nie będzie wpisów codziennie i nie będą to tylko piosenki ale postaram się żeby coś się działo.
"Well it sounds like a lot of different stuff I would imagine. I usually just say "Rock N' Roll" when people ask me on the street. It's easier than trying to explain my spiritual perspective on music, which is to say, inwardly I consider my songs to be closer to gospel than anything else. " - KD (fragment wywiadu stąd: klik )
"Well it sounds like a lot of different stuff I would imagine. I usually just say "Rock N' Roll" when people ask me on the street. It's easier than trying to explain my spiritual perspective on music, which is to say, inwardly I consider my songs to be closer to gospel than anything else. " - KD (fragment wywiadu stąd: klik )
Subskrybuj:
Posty (Atom)