Steve Earle powiedział kiedyś o nim : "the best songwriter in the whole world and I'll stand on Bob Dylan's coffee table in my cowboy boots and say that. ". Jeszcze mam sporo jego płyt do przesłuchania i nastawiam się na to, że będą wśród nich zdecydowanie słabsze, ale Our Mother the Mountain skłania mnie w stronę podobnej opinii. Tyle, że ja w połowie września dalej chodzę w sandałach.
Wczoraj nie było piosenki, bo zmęczony otworzyłem piwo i znowu niespodziewanie zasnąłem z nim w ręku. Przepraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz