Dostałem w prezencie passy do platformy streamingowej Arrow Video (czyli tej firmy od której głównie kupuję fizycznie filmy), testuję więc i robię sobie maraton filmów z Meiko Kaji. Aktorka, oprócz tego że była zazwyczaj herszt babą siejącą spustoszenie wśród płci męskiej to śpiewała często w filmach genialne japońskie popy. Jeśli nie znacie to proszę tu możecie jej twórczości polizać, acz część rzeczy pewnie znacie z kill billa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz