Zdaje się, że przez bezsenność/rozregulowanie snu gdzieś mi jeden dzień wjebało. Czuje się fatalnie, a zaraz muszę siąść do pisania, więc kontynuuję muzyczną odmułę...
Nie jestem wielkim fanem Króla, ani tym bardziej wielkim fanem Disneja (bo o ile dobrze pamiętamFinding Graceland to produkcja z tego studia) ale warto zobaczyć ten film ze względu na Kajtela. Zresztą, popatrzcie sami:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz